17

17 kwietnia 2011

Nie tym razem

Dzisiejszy start we Wiedeńskim Maratonie okazał się klapą. Od początku czułem, że tempo jest dla mnie trudne do utrzymania. Czasy na poszczególnych kilometrach były coraz słabsze niż założenia. W pewnym momencie nie miałem już nawet szans na rekord życiowy. W konsekwencji zmęczony i mono rozczarowany […]