13

13 grudnia 2011

słaby… i bardzo dobrze!

Od weekendu rozpocząłem z wolna przygotowania do kwietniowego maratonu. Półtora miesiąca koniecznego obijania czas kończyć. Pierwszym innym treningiem niż rozbieganie był lekki cross, dzisiaj natomiast bieg zmienny 16 km (po czwórce co kilometr przebieżka 100 m do 14-stki). Okazało się, że dyspozycja jest niska – […]