30

30 marca 2012

dużo razy 400 m

Po półmaratonie należał się odpoczynek. Przez 2 dni tylko lekkie wybiegania, a już w środę znowu przywitałem sie z podbiegiem na Agrykoli. Wczoraj interwał – 5x5x400 m, a włąściwie 5+7+5+5+3 x 400 m, bo pomyliłem się w liczeniu 🙂 a że niestety nie odpuszczam, to wahając się […]