październik

31 października 2016

Jesienne przełaje

Maraton w Turynie kosztował mnie fizycznie bardzo dużo. Przez pierwsze 2 tygodnie czułem się bardzo zmęczony. Całe szczęście było to normalne lizanie ran, a nie leczenie kontuzji. Bolało wszystko po trochu. Tym razem najbardziej 4-głowe. Cieszę się, że udało się opanować problem słabiutkich łydek, które […]
4 października 2016

Turyn Maraton

Analizy biegu Maratońskiego nie można zamykać w sztywnych ramach czasowych np. między dwoma ostatnimi startami, czy po ostatnim roztrenowaniu. Na wynik rzutuje zwykle dużo dłuższa historia. Ważne jest z jakiego poziomu fizycznego i psychicznego zaczynaliśmy przygotowania, ile one trwały i tak naprawdę na końcu, jak […]