sierpień

20 sierpnia 2017

dobra karta

Podsumowując mijający tydzień znalazłem sobie małą analogię do gry karcianej (siedzę sobie sam już prawie 2 tygodnie, trochę brakuje towarzystwa, więc pograłoby się choćby w karty). Po Maratonie było roztrenowanie, więc później było bieganie na niskim poziomie, sporo różnych niewiadomych, małe przebłyski, aż wreszcie zaczęło […]
16 sierpnia 2017

Sankt Moritz

Pierwsze dni na tzw. „obozie wysokogórskim” w Sankt Moritz stoją pod znakiem aklimatyzacji. Pomimo, że na wysokości ponad 1600 metrów nad poziomem morza trenuję pewnie już 25-ty raz, to i tak czuję efekt gór cały czas. W nomenklaturze góry o wysokości ok. 1800 m, to […]
12 sierpnia 2017

na „wyprucie flaków”

Tytuł brzmi być może trochę dziwnie, szczególnie jak na moje łagodne i zazwyczaj wyważone wpisy. W Gdańsku nie spodziewałem się niczego wielkiego, bo zwyczajnie nie było ku temu podstaw. W Warszawie tydzień wcześniej 5 km wyszło przyzwoicie, ale nic ponadto. Jednak Mistrzostwa Polski, to Mistrzostwa […]