Niby zwykły dzień treningowy. Rano trzeci zakres po południu krótkie rozbieganie. Razem prawie 33km. Wszystko byłoby proste i przyjemne, gdyby nie ulubiona pora roku biegacza – zima (brrr). Dzisiaj biegałem 4-kilometrówki w tempie szybszego rozbiegania, a zmęczyłem się jak na ciężkim tempowym treningu. Śnieg do […]