trening

16 września 2015

Obóz w Sant Moritz

Ostatni raz na dłużej w Sant Moritz byłem w 2010 roku, przed udanym startem w Mistrzostwach Europy w Barcelonie. Jest to miejsce świetne do treningu, jednak drogie. „Po sezonie” jest znacznie lepiej, więc jestem 🙂 Zostało mi już niespełna 6 tygodni do startu w Maratonie […]
23 sierpnia 2015

udana Szklarska i nowe emocje :)

2 tygodnie w Szklarskiej Porębie zakończyłem 30 kilometrowym biegiem. Trasa wymagająca (najpierw Reglami pod Chojnik, bez wbiegania na górę, z powrotem przez „Rurę” do Sobieszowa, pętla asfaltem i dalej Reglami przez miasto na stadion), Wyszło genialnie – średnie tempo 3:43 na tętnie 152, a więc […]
15 lipca 2015

uczta dla konesera

Nie wiem jak tam u Was z lekkoatletyką stadionową… U nas w domu ostatnio przeoczyliśmy Diamond League, to była grobowa atmosfera i wzajemne oskarżanie. Inne zawody nawet Zosia oglądała i później naśladowała 🙂 W niedzielę biegałem tempo. Kończąc trening na stadionie pojawił się Mo Farah […]
11 lipca 2015

obóz Font Romeu

Wakacje połączone z obozem biegowym – to przez ostatnie lata standard, ale JA nie narzekam 🙂 Zosia jakby znała zastosowanie bieżni i przez cały mój trening korzystała z obiektu we właściwy sposób. No może nurkowanie w rowie z wodą nie było najlepszym pomysłem, ale już […]
25 czerwca 2015

MLSS

Maximal Lactate Steady State Testing
20 czerwca 2015

Testujemy

Od niedawana zmieniły się w moim organizmie parametry wysiłkowe – częstość skurczów serca znacznie się obniżyła, mleczan we krwi na danych prędkościach również. Mleczan można tłumaczyć wzrostem poziomu sportowego, ale HR już ciężej prosto wytłumaczyć…być może głównie chodzi o brak bardzo intensywnych treningów w ostatnich […]
10 kwietnia 2015

Jak wygląda ostatni tydzień przed Maratonem

Być w formie – potrenować ciężko, ale tak, żeby obciążenie stopniowo wzrastało, budowało nasz organizm. Ostatnie dni przed docelowym startem odpocząć i mamy szczyt dyspozycji – niby proste, zobaczymy, czy się udało już w niedzielę. Ostatnie dni odpocząć…. Teraz w tym momencie jestem. Wygląda to […]
4 kwietnia 2015

i już tylko tydzień

Pierwszy okres po półmaratonie był trudny – zmiana czasu, zmęczenie po starcie, jeszcze wezwanie do Poznania na wojskowe szkolenie. Wszystko to okazało się zbyt wiele, byłem zmęczony, przez co lekko osłabiony i niestety dopadła mnie infekcja. Zaczęły się nerwy, bo wisiało ryzyko najgorszego dla każdego […]
6 marca 2015

Albuquerque

Wystarczy popatrzeć na powyższe zdjęcie, żeby Albuquerque oflagować na mapie jako biegowy raj. Tu 3 równoległe drogi o różnym podłożu. Asfaltówka jest trasą rowerowo – biegową do treningów specjalnych, obok dwie naturalne drogi do spokojnego biegania. Szlak ciągnie się wzdłuż słynnej z westernów rzeki Rio […]
26 lutego 2015

20 lat jak jeden dzień…

Właśnie mija 20 lat odkąd zacząłem regularne treningi. Podczas jakiejś akademii w Szkole Podstawowej nr. 18 w Płocku podszedł do mnie Nauczyciel WF Marek Zarychta z propozycją wspólnego treningu i od razu wyjazdu na zawody do Łodzi. Hm… dotąd biegałem tylko w Płocku w zawodach […]
5 lutego 2015

obóz w Kenii – duży krok w przód

3 tygodnie treningu upłynęły szybko. Czas pakować torbę i wracać… Jak to było?
1 lutego 2015

jeszcze tydzień

Kolejne dni obozu biegną całkiem nieźle, choć lekko nie jest. Mam już za sobą kolejne 2 dobre treningi. Dzisiaj w Japonii mieszkaniec Iten Nowozelandczyk Zene Robertson w swoim debiucie w półmaratonie pobiegł 59:47, zajął 2 miejsce, jednak z tym samym czasem co zwycięzca. więcej o […]
19 stycznia 2015

20-ste przygotowania trwają

W grudniu biegałem mało, trenowałem raz dziennie, głównie były to I zakresy, do tego tylko krótkie II zakresy w łagodnej formie, raz mała zabawa biegowa na 200-tkach, raz na 400-setkach. Tydzień przed biegiem sylwestrowym w Trierze lekkie przetarcie 1 km w 3:00, 2 km w […]
9 grudnia 2014

Nowy sezon trwa :)

Mało ostatnio pisałem. Trzeba przed nowym sezonem uporządkować wiele spraw… od 11.11 przez 10 dni robiłem tylko solanki i borowiny, czasem saunę i oczywiście roztrenowanie – zero biegania. Później pojechałem do Zakopanego na TatraRunning, pochodziłem po górach, odpocząłem psychicznie od codziennych spraw, rozpocząłem zabiegi krioterapii, […]
25 września 2014

niesamowity luz :)

Po sporych zawirowaniach z urazem mięśnia piszczelowego przedniego i stawu skokowego jestem już jakoś na prostej. Do zestawu ćwiczeń „żeby się nie rozpaść” dołączyły kolejne J W ubiegłym tygodniu trenowałem codziennie, a pod jego koniec wyszedł trening marzenie. Mogę śmiało pokusić się o stwierdzenie, że […]